Test Windows Vista 5342

Test Windows Vista 5342

Autor: Paweł Wujczyk

Opublikowano: 4/8/2006, 12:00 AM

Liczba odsłon: 23589

Wraz z nadejściem w Polsce wiosny Microsoft udostępnił kolejną testową wersję systemu Windows. Zdruzgotany poprzednią odsłoną środowiska operacyjnego z nadzieją czekałem na kolejną 'betę' z Redmont. Przypominam, że wersja 5308, która miała być przełomową była najbardziej zawieszającą się z całej rodziny. Jej błędy uniemożliwiały normalną pracę i zniechęcały do nowego systemu. Najnowsza wersja powraca do stabilności znanej z przyzwoitego bulid-u 5270. Przyjrzyjmy się jej.

Proces instalacji nie zmienił się. Zostaliśmy już przyzwyczajeni, że całość wgrywania odbywa się w środowisku graficznym. Podczas umieszczania Windows Vista na dysku wybieramy partycję, akceptujemy umowę, podajemy kod i... czekamy. Oczywiście czas, po którym możemy pracować na czystym systemie jest ciągle dłuższy od deklarowanych przez Microsoft dwudziestu minut, w moim przypadku instalacja trwała około godziny. Wątpię czy w finalnej wersji, wgrywanie skróci się do zapowiedzianego okresu... Po przekopiowaniu plików uruchamia się kreator, w którym wybieramy podstawowe opcje dotyczące lokalizacji oraz personalizacji środowiska. Wszystko to znamy z poprzednich odsłon systemu. Również po starcie Windows Vista pojawia się wprowadzone w 5308 okno powitalne Welcome Center. W nim zauważamy pierwszą drobną aczkolwiek cieszącą oko zmianę. W kontrolce tej został umieszczony nowy graficzny element: dwie wstążki łączące się w oddali. Po otworzeniu okna po tasiemkach porusza się refleks światła, który uatrakcyjnia wygląd modułu. Zaznaczam równocześnie, że ta animacja trwa na tyle krótko, że nie rozprasza nas w czasie pracy z komputerem. Funkcjonalność omawianego okna nie zmieniła się od poprzedniej wersji. Dalej mamy w nim do wyboru cztery elementy w tym jeden najważniejszy odpowiedzialny za aktualizacje sterowników. Po ustawieniu sieci Windows Vista sama zainstalowała większość bibliotek do urządzeń w komputerze. W moim przypadku system nie rozpoznał kontrolera gier oraz portu podczerwieni. Bez problemu natomiast porozumiał się z napędem Bluetooth i połączył za jego pomocą z telefonem komórkowym. Pozostałe trzy opcje, czyli odnośniki związane z zarządzaniem kontami, transferem plików i ustawień z poprzedniej instalacji systemu oraz dowiązanie do zaawansowanych opcji systemu działają identycznie jak w poprzedniej wersji Windows Vista. Za pomocą okna Welcome Center bez problemu w szybki sposób rozprawiłem się z konfiguracją wszystkich ustawień w komputerze. Moduł ten jest bardzo pomocny i w dużym stopniu ułatwi pierwsze kroki po instalacji systemu.

Przyjrzyjmy się menu Start oraz eksploratorowi. Pierwszy element nie zmienił się, w drugim natomiast zauważam kilka różnic. Pierwszą i najmniej znaczącą, ale najbardziej widoczną są opisane już wstęgi, które w przeglądarce systemowej umieszczone są w prawym dolnym rogu. Element ten animuje tylko przy pierwszym otworzeniu okna, kiedy wchodzimy do głębiej położonych plików pozostaje statyczny. Uważam, że programiści dobrze postąpili ustawiając jednokrotne oświetlenie kontrolki, sądzę, że gdyby efekt graficzny uruchamiał się za każdym razem, element ten zacząłby nas szybko irytować. Drugą zmianą jest okresowe wyświetlanie się paska skrótów z lewej strony. Lista ta zawiera odnośniki do takich elementów jak Dokumenty, Obrazy, Muzyka. Dodatkowo za pomocą przycisku umieszczonego na dole można wywołać listę folderów w postaci drzewa. Niestety pasek skrótów zostaje wyświetlony w dość niezrozumiały dla mnie sposób. Jeżeli znajdujemy się w katalogu domowym element jest przez większość czasu wyświetlany, czasem jednak ginie z niewiadomych mi powodów. W pozostałych lokalizacjach moduł pojawia się wg mnie całkowicie losowo. Zdarza się, że pasek jest w danej lokalizacji, po czym ginie, gdy wejdziemy głębiej w hierarchię następnie, gdy wrócimy w górę nadal paska nie ma. Chyba od poprzedniej wersji coś w eksploratorze się popsuło, bo nie wyobrażam sobie, aby takie niezrozumiałe zachowanie systemu było zaplanowane. Kolejną zmianą w systemowej przeglądarce odnajdujemy przyglądając się dostępnym paskom zadań. Został rozszerzony element służący do wyszukiwania plików, którego funkcjonalność niestety jest również bardzo ograniczona. Odnajdywanie elementów trwa bardzo długo i wyniki nie zawsze są takie, jakich oczekujemy. Najwidoczniej cały eksplorator jest w 5342 niedopracowany. Jedyna funkcja, która dość dobrze działa w przeglądarce systemowej to pasek podglądu umieszczony z prawej strony oraz pasek szczegółów dostępny na dole. Przetestowałem również funkcję pozwalającą przywrócić poprzednią wersję plików oraz całych zawartości katalogów, o której już pisałem w artykułach. Opcja ta działa bardzo powoli, ale skutecznie. Po długich oczekiwaniach bez trudności odzyskałem archiwalne wersje danych. Jest to funkcja bardzo użyteczna, każdemu z nas na pewno zdarzyło się zastąpić ważny dokument starszą wersją. W Windows Vista będziemy mieli szansę w prosty sposób odzyskać informacje. Również zmiany zauważamy w folderze domowym użytkownika. Został tam umieszczony nowy katalog Searches, w którym znajdują się foldery wirtualne z wszystkimi wynikami przeprowadzonych poszukiwań w komputerze. Przyjrzyjmy się teraz po raz kolejny katalogowi Contacts, który również standardowo jest umieszczony w ścieżce domyślnej danego profilu. Przypomnijmy ta lokalizacja pozwala na utworzenie listy kontaktów oraz łatwe zarządzanie nimi. Rekordy w naszej bazie w tej wersji systemu możemy łączyć w grupy znajomych a także importować oraz eksportować do innych formatów. Eksplorator został obdarzony również nowymi efektami pokazywania oraz ukrywania okien.

Także Sidebar się zmienił. Oprócz dodania nowych graficznych usprawnień. Zostały udostępnione nam kolejne gadżety. Oprócz poprzednio załączonych paska skrótów, czytnika kanałów RSS, zegarka, kosza oraz pokazu slajdów teraz mamy do dyspozycji kalkulator, grę saper, puzzle numeryczne i obrazkowe oraz timer. Wszystkie z nich może oprócz timer'a są oczywiste w działaniu. Ostatni wymieniony element służy do odmierzania czasu do zaplanowanej czynności. Gadżet ten jest dość użyteczny, kilka razy uchronił mnie od spóźnienia się na umówione spotkanie.
Zastanawiam się, który element wygra walkę o prawą stronę ekranu: Gadu-Gadu czy też Sidebar. Na to, że zostanie napisany specjalny gg-gadżet raczej nie ma co liczyć. Komunikator ten jest zbyt skomplikowaną aplikacją, aby pozwolił się zamknąć w panelu systemowym.

Przyjrzyjmy się nowym aplikacjom oraz zmianom wprowadzonym w programach dostępnych również w poprzednich wersjach Windows Vista. SnippingTool jest to aplikacja, która została pierwszy raz przekazana użytkownikom. Jest to malutkie narzędzie służące do robienia screenów ekranu, jednak nie należy kierować się gabarytami aplikacji, ponieważ program ten posiada wszystkie opcje wymagane od tego typu narzędzia. Wybierając odpowiednią opcje możemy zrzucać cały ekran, wybrane okno programu,  lub też dowolny zaznaczony przez nas obszar. Wybieranie fragmentu obrazu, który ma zostać zachowany jest bardzo ciekawe zorganizowane. Jeżeli będziemy chcieć 'zrzucić' dowolne okno najeżdżamy na nie myszką a program sam obrysowuje daną aplikację pomagając nam wybrać. W przypadku wybrania dowolnego obszaru lub też prostokąta cały ekran zostaje zakryty mgłą i kreśląc odpowiednią figurę na ekranie zaciemnienie znika informując nas, jaki obszar zostanie zapisany. Po wybraniu fragmentu ekranu możemy za pomocą kilku narzędzi do rysowania podkreślić lub też zaznaczyć interesujący nas element zrzuconego obrazu. Ostatnim krokiem jest zapisanie grafiki. Możemy wybrać takie formaty jak .jpg, .bmp, .gif ale również w archiwum sieci Web czyli pliku .mht, który w wypadku robienia screenów odnośnikom internetowym, przechowuje linki do strony, z której został obraz pobrany. Narzędzie to jest bardzo ciekawe i jestem zadowolony z tego, że zostało umieszczone w Windows Vista. Program jest bardzo pomocny w szybkiej komunikacji. Dzięki temu, że bezpośrednio z aplikacji mogę wysłać maila wraz z załączonym zdjęciem prościej tłumaczy mi się innym zastosowanie niektórych skomplikowanych funkcji w systemie.

Następną nową aplikacją jest Windows Remote Assistance. Jest to narzędzie służące do udzielania zdalnej pomocy poprzez sieć. Program zawiera w sobie dwa narzędzia serwer oraz klient. Jeżeli potrzebujemy porady przy obsłudze komputera wysyłamy za pomocą omawianej aplikacji zaproszenie do naszego 'systemowego guru' a on zobaczy na swoim ekranie nasz pulpit i będzie mógł pomóc nam w problemach. W trakcie działania programu możemy wywołać okienko rozmowy przypominające to z komunikatora Gadu-Gadu i w prosty sposób porozumieć się z serwisantem.

5342 została również wyposażona w kolejną prostą grę, która niestety potrafi pożreć mnóstwo czasu. InkBall to aplikacja, w której mamy przeprowadzić przez tor przeszkód kilka kulek używając do tego mazaka. Kursorem rysujemy linie, od których piłeczka się odbija, ale uwaga, po odbici kreska znika. Gra nie wydaje się skomplikowana jednak w momencie, kiedy mamy zapanować nad trzema kuleczkami równocześnie szybko się gubimy. Aplikacja podobnie jak kiedyś Saper oraz  i Pasjans wypełniła mi wiele godzin spędzonych przy komputerze, jedynym jej mankamentem jest mała kropka symbolizująca końcówkę flamastra, czasem w trakcie szybkiej gry gubimy 'mazak' co czasem doprowadza do przegranej.

System posiada trzy narzędzia przeznaczone dla komputerów TabletPC. Pierwszym jest Input Panel pozwala nam w szybki sposób wywołać klawiaturę ekranową. Jeżeli zdecydujemy się na pracę w języku angielskim panel ten potrafi rozpoznawać litery, które napiszemy elektronicznym pisakiem. Mam nadzieję, że taka opcja zostanie również udostępniona dla innych języków. Drugą aplikacją jest Sticky Notes, służy on do tworzenia szybkich notatek w stylu malutkich karteczek leżących koło telefonu. Do każdej notatki możemy dograć dźwięk z mikrofonu. Program ten może się przydać również posiadaczom zwykłych komputerów. Trzecim narzędziem jest Windows Journal. Aplikacja przypomina zeszyt w linie formatu A4 i też takie ma zastosowanie. Możemy w nim pisać za pomocą elektronicznego długopisu jak w zwykłym notatniku. Oczywiście możemy podkreślać tekst, zakreślać go, używać różnych kolorów flamastra. Jednak komputer udostępnia nam o wiele więcej niż zwykłe kartki, każdą zmianę przecież możemy cofnąć, akapity przenieść zwalniając miejsce w tekście na nowy rysunek. No i za ksero nie płacimy ani grosza :-)

Vista Media Center także uzyskał kilka nowych opcji, jednak nie są to te poprawki, na które czekamy, czyli zmiana ustawienia wyświetlania zdjęć z poziomego na pionowy. Na korektę tej opcji chyba będziemy musieli jeszcze poczekać. W omawianym środowisku w wersji 5342 został dodany pasek kontrolny w prawej dolnej części ekranu za pomocą, którego możemy w prosty sposób uruchamiać pokazy slajdów muzykę czy też wideo. Do narzędzia został również dodany kreator, który za pomocą filmów wideo pomaga nam w poprawnym ustawieniu wszystkich opcji Media Center. Jest to bardzo ciekawe rozwiązanie konfiguracji pakietu. Aby ustawić odpowiednią geometrię wyświetlane są nam kule bilardowe, aby dostosować kontrast pokazywany jest wyrazisty biało-czarny obraz. Dzięki takiej pomocy każdy sobie poradzi ze zmianą charakterystyki monitora czy też telewizora.

@STRONA@

Spójrzmy na Panel sterowania tam również zaszły zmiany. Pierwszym nowym modułem jest Performance Rating and Tools. Jest to narzędzie, które analizuje sprzęt, na którym uruchomiona została Vista i składnikom, które mają znaczący wpływ na szybkość działania systemu przydziela oceny. Jak widać jednostka, na której przeprowadzałem testy została oceniona na silną troję:-). W lokalizacji tej możemy również zmienić ustawienia środowiska, aby działało bardziej płynnie. Drugą nowością w Panelu sterowania jest moduł Power Options. Mamy możliwość ustawienia tam wszystkich opcji związanych z zarządzaniem energią w systemie. Kolejne okienka pozwalają nam definiować po ilu minutach wyłączy się monitor, po ilu cały komputer, czy po wznowieniu system ma wymagać hasła i wiele innych. Należy zaznaczyć, że w końcu możemy ustawić domyślną akcję, która zostanie przypisana do przycisku Power na obudowie. Moduł Centrum bezpieczeństwa cały czas informuje o braku programu antywirusowego, Windows Defender oprócz nowej ikonki nie zmienił się.

Został również zmieniony nieśmiertelny Paint. Została do niego dodana funkcja poglądu bitmapy, wysłania rysunku bezpośrednio z aplikacji czy też zmiany atrybutów obrazu za pomocą dodatkowego okienka. W systemie działa w końcu Windows Update, który automatycznie pobiera dodatkowe składniki. Z menu kontekstowego pulpitu zniknęła opcja bardzo dużych ikon, przez co nie możemy już ustawić sobie wysokiej rozdzielczości przy jednoczesnym posiadaniu wyrazistych ikon na pulpicie. Został również dodany Internet Explorer 7 beta 2 nie będę tej aplikacji opisywał, ponieważ na stronach CentrumXP znajduje się test wspomnianej wersji aplikacji. Przeczytać go można tutaj...

Muszę również wspomnieć o nowym programie, który dostępny jest podczas uruchamiania systemu. Windows Memory Diagnostic to narzędzie, które pozwala przeanalizować RAM pod względem błędów. Tak się złożyło, że akurat posiadałem popsutą kość 512MB. Przeprowadzone testy szybko potwierdziły błędy pamięci. Postanowiłem jednak sprawdzić jak Windows Vista poradzi sobie z tą kością w działaniu. Ku mojemu zaskoczeniu radziła sobie bardzo dobrze. RAM ten w systemie Windows XP co jakiś czas powodował błędy i wystąpienia 'blue screenów' w 5342 nie spotkała mnie ani jedna taka przykra niespodzianka.

Będąc już przy tego typu problemach ze stabilnością, chciałem sprawdzić jak system zachowa się po przymusowym restarcie wykonanym za pomocą przycisku na obudowie komputera. Zgodnie z oczekiwaniami po starcie Windows Vista wyświetlił menu przypominające to z XP, na którym wyświetlone zostały opcje takie jak Uruchom system normalnie, Ostatnia znana dobra konfiguracja, Tryb awaryjny, Tryb awaryjny z obsługą sieci, Tryb awaryjny z obsługą Wiersza polecania. Wybrałem tryb awaryjny. Windows Vista uruchomił się w klasycznym środowisku graficznym. Co ciekawe menu start również było klasyczne a na pulpicie nie znajdowała się żadna ikona pozwalająca wejść w strukturę katalogów. W końcu do danych dostałem się za pomocą okna Uruchom. Eksplorator Windows wygląda bardzo śmiesznie, ponieważ okna posiadają wygląd znany z Windows Vista, ale nie posiadają stylu Aero. W panelu sterowania mamy do wyboru tylko niektóre najważniejsze opcje. Widać ze tryb awaryjny jest również jeszcze niedopracowany, aczkolwiek przy usuwaniu niedziałających sterowników będzie zapewnie bardzo pomocny.

Windows Vista wersja 5342 zaczyna przypominać system, na który czekałem bardzo długo. W tej odsłonie zostały dodane kolejne nowe aplikacje, dostępne poprzednio usprawniono. Oczywiście nadal nad środowiskiem trzeba pracować rozwijać, poprawiać błędy jednak ta wersja pokazuje się z bardzo pozytywnej strony. Automatyczna instalacja sterowników, stabilność i szybkość sprawia, że z systemem pracuje się bardzo przyjemnie. 5342 jest pierwszą wersją, na której można pracować, poprzednie odsłony wymagały wiele cierpliwości i dużo wyrzeczeń (choćby brak dźwięku lub Internetu). Jeżeli ktoś ma ochotę zaznajomić się z Windows Vista i nie zrazić się do systemu polecam właśnie tą edycję.

Testowany program możesz pobrać z działu uaktualnienia.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia