Zapoczątkowany tuż po nadejściu dwudziestego pierwszego wieku nagły wzrost ilości cyfrowych informacji sprawił, że zaczęliśmy gromadzić na naszych dyskach twardych coraz więcej danych. A że już od lat nawet popularne i duże pojemnościowo skrzynki pocztowe starają się odwieść nas od zamiaru usuwania nawet najstarszych wiadomości, nawyk ten przenieśliśmy również na pozostałe obszary magazynowania. Do tego doliczyć trzeba jeszcze rozrost już po części posiadanych przez nas danych - niewielkie do tej pory pliki MP3 zamieniamy coraz częściej na ich bezstratne odpowiedniki, a oglądane niegdyś na płytach SVCD filmy strumieniujemy i kolekcjonujemy dziś w jakości FullHD.
W ten oto sposób bardzo szybko zapychamy sobie coraz to pojemniejsze dyski twarde, niejednokrotnie żądając od ich producentów szybszego wprowadzania na rynek modeli o jeszcze większej gęstości zapisu. Choć kilka lat temu można było odczuć niewielki przestój w rozwoju technologicznym dysków twardych, to kierując się zapowiedziami największych dostawców tych urządzeń, w najbliższej przyszłości raczej nie będziemy mieli na co narzekać. Ogłoszona kilka lat temu technologia zapisu danych SMR pozwoliła firmie Seagate wprowadzić na rynek dyski o pojemnościach 5, 6 i 8 TB, zaś należący do Western Digital HGST produkuje już przy wykorzystaniu helu dyski klasy biznesowej o pojemności 10 TB. Niedawna obietnica producentów dotycząca osiągnięcia do 2020 roku bariery 20 TB wydaje się być więc dość realna, zwłaszcza w obliczu zapowiadanej na rok 2017 wspomaganej wiązką lasera technologii zapisu danych HAMR, która po dopracowaniu pozwolić ma nawet na trzykrotne zwiększenie zapowiadanej granicy pojemności.
Biorąc pod uwagę nadchodzące możliwości magazynowania nie powinniśmy się martwić o zajmowaną przez nasze aplikacje i dane przestrzeń dyskową komputera, a już na pewno o miejsce zawłaszczane przez sam system operacyjny Windows, który to już dziś z powodzeniem zmieści się na najmniejszym nawet pojemnościowo dysku SSD. Mimo to w systemie Windows 10 znajdziemy zaczerpnięty z systemów mobilnych mechanizm zarządzania magazynem danych, który pozwoli nam szczegółowo dowiedzieć się jakie ilości przestrzeni dyskowej zajmowane są przez poszczególne typy danych, wraz z możliwością szybkiego pozbycia się zalegających na dysku plików.
Aplikacja Storage Sense, czyli rozwiązanie o którym tu mowa, dostępna jest w systemie mobilnym Windows Phone w zasadzie już od dawna. W Windows 10 znajdzie się ona natomiast w formie ustawienia systemowego o nazwie Storage (Miejsce na dysku). Jest to niewielkie narzędzie pozwalające na sprawdzenie ilości zajmowanego i wolnego miejsca w pamięci trwałej danego urządzenia, z podziałem na rodzaj przechowywanych danych, takich jak aplikacje, gry, muzyka, wideo czy zdjęcia. Pomimo że z funkcji tej będziemy zdecydowanie częściej korzystać na urządzeniach o dużo bardziej ograniczonej przestrzeni magazynu (smartfony i tablety), to niewątpliwie może się ona okazać przydatna również na tradycyjnym komputerze PC. Poznajmy więc pokrótce możliwości oferowane przez ustawienie Storage [Sense] w nadchodzącym Windows 10, korzystając z najnowszej wyciekłej kompilacji tego systemu, oznaczonej numerem 10102 (wadą wyboru tej kompilacji jest niestety brak polskiego pakietu językowego).
Niech omawiana tu funkcja nie zmyli użytkowników systemu Windows 8.1, w którym to do naszej dyspozycji oddano podobne ustawienie systemowe o nazwie Miejsce na dysku. O ile na pierwszy rzut oka rozwiązania te wyglądają bardzo podobnie, to jednak ustawienie Storage systemu Windows 10 zostało w stosunku do swojego poprzednika znacznie rozszerzone.
Najprostszym sposobem dotarcia do dedykowanego tej funkcji ekranu ustawień jest otwarcie okna Eksploratora plików (Windows+E), a następnie przejście do obszaru Ten komputer (This PC - jeśli chcemy, w opcjach folderów możemy sobie ustawić ten obszar jako domyślny zamiast obszaru Szybki dostęp). Z tej pozycji rozwijamy na wstążce kartę Computer, po czym z grupy System wybieramy polecenie Open Settings. Uruchomiona zostanie uniwersalna aplikacja Ustawień komputera, w której to w ramach kategorii System zaznaczamy pozycję Storage.
Okno ustawień Storage w poprzednich kompilacjach testowych podzielone było na dwa wyraźne podobszary, które to z czasem scalone zostały w jeden ekran. Pierwsza jego część, Storage, oferuje nam podgląd bieżącego stanu przestrzeni dostępnych w systemie magazynów danych, podobnie jak ma to miejsce w oknie Ten komputer. Aby uzyskać dodatkowe informacje na temat dowolnego z magazynów, wystarczy go po prostu kliknąć. To właśnie w tym miejscu objawia się cały potencjał funkcji Storage Sense, prezentujący nam bardziej szczegółowy obraz zajmowanej przez poszczególne dane przestrzeni. W sekcji Storage usage jak na dłoni możemy teraz wyczytać ile tak na prawdę miejsca zajmują nasze pliki tymczasowe, poczta, zdjęcia, aplikacje, pliki pobrane z sieci czy w końcu sam system operacyjny. Co więcej, w każdą z wylistowanych tu kategorii również możemy wejść, co pozwala nam uzyskać niewielką poradę odnośnie przydatności danego rodzaju danych, a dodatkowo otrzymujemy w ten sposób szybki dostęp do wybranych narzędzi, pozwalających zredukować zajmowane przez określoną kategorię danych miejsce.
Przykładowo w kategorii System and reserved znajdziemy dokładne statystyki informujące nas o ilości miejsca zajmowanego przez wymagane do działania Windows pliki systemowe, pliki pamięci wirtualnej i funkcji hibernacji, jak również pliki stanowiące poszczególne punkty przywracania systemu, wraz z możliwością uruchomienia narzędzia do zarządzania nimi. Oczywiście w przypadku pozostałych kategorii będziemy mogli wykonywać inne operacje, takie jak choćby deinstalacja oprogramowania, czy też przegląd dostępnych na dysku plików osobistych użytkownika (muzyka, dokumenty, zdjęcia, wideo, itp.).
W przypadku większości kategorii danych dostępne na dedykowanych im podstronach opcje są raczej dość intuicyjne. Dlatego wspomnimy jeszcze tylko, że w ramach kategorii Other Users uzyskujemy dostęp do zakładki Accounts tej samej aplikacji Ustawień komputera, zaś w przypadku kategorii Temporary files możemy sprawnie pousuwać sobie zalegające na dysku tymczasowe pliki systemowe (w ramach narzędzia czyszczenia dysku), pliki pobrane z Internetu, pliki zalegające w Koszu, a także dane służące do odzyskiwania systemu Windows.
Równie przydatna wydaje się być kategoria aplikacji uniwersalnych i gier, w której to możemy z łatwością odnaleźć zainstalowane w różnych lokalizacjach programy, a w razie potrzeby łatwo je odinstalować.
Wracając do początkowej strony ustawienia systemowego Storage znajdziemy tam dodatkowo obszar o nazwie Save locations, poprzez który możemy wskazać domyślne miejsca przechowywania poszczególnych rodzajów danych (np. zewnętrzny dysk USB), dzięki czemu będą one trafiać bezpośrednio do wskazanych magazynów.
341f31d.png)