Tak w zasadzie poza funkcjami, jakie zawiera Redstone 4, nie wiemy o nim wiele więcej. Microsoft do tej pory nie potwierdził ani konkretnego terminu aktualizacji, ani jej oficjalnej nazwy. Nazwa Spring Creators Update pojawiła się jednak w kilku miejscach - po raz pierwszy podczas Bug Bash, gdzie odkryto ją w Centrum Opinii, a następnie w jednej z kompilacji Redstone 5. Można było więc spekulować, że Microsoft nie planuje zmienić schematu zapoczątkowanego przez Creators Update.
Przewidywana przez wielu premiera 10 kwietnia wraz z Patch Tuesday nie miała miejsca. Microsoft przesunął publikację stabilnej wersji i nadal oczekujemy na jej udostępnienie. Wczoraj udostępniono kompilację 17134, która poprawia kilka istniejących jeszcze krytycznych błędów. Możliwe, że Microsoft chce wszystkich zaskoczyć i Redstone 4 wcale nie jest kontynuacją tradycji. WalkingCat - znany informator ze świata Microsoftu, zauważył na swoim Twitterze, że zgodnie z fragmentem wideo zapowiadającym wydarzenie WinHEC 2018 wiosenna aktualizacja nazywać się będzie po prostu Windows 10 April 2018 Update.
.Video: hear Microsftie say "Windows 10 April 2018 Update" pic.twitter.com/H4WPkCC3sA
— WalkingCat (@h0x0d) 17 kwietnia 2018
Byłoby to bardzo zaskakujące posunięcie ze strony Microsoftu, które można było jednak wcześniej wywnioskować choćby z wypowiedzi Donny Sarkar, która, zapytana na Twitterze o Spring Creators Update, odpowiedziała jedynie: "A co to jest Spring Creators Update?". Gigant konsekwentnie nabiera wody w usta, co tylko potęguje atmosferę napięcia wokół Redstone 4. Nazwa Spring Creators Update zaczęła być powszechnie stosowana mimo braku jakiegokolwiek potwierdzenia. Wielu ludzi na świecie zauważało jednak brak konsekwencji w tym nazewnictwie - zastosowanie nazwy Creators nie miało w przypadku zawartości Redstone 4 aż tak dużego sensu. Biorąc pod uwagę choćby Windows Timeline, bardziej pasowałaby tutaj nazwa Productivity Update. Co więcej, nazwa Spring — Wiosna, nie ma zastosowania na półkuli południowej, gdzie obecnie panuje jesień. Nie jest to więc nazwa uniwersalna w skali globalnej. Jak widać, bardzo prawdopodobne, że Microsoft postanowił zrobić z tym porządek i uprościć nazwę najnowszej aktualizacji tak, aby nie powodowała zamieszania. Czy tak będzie w istocie? Pewności nadal nie mamy, ale będziemy Was informować, jak tylko Microsoft przedstawi jakieś konkrety lub wyciekną kolejne nieoficjalne informacje o Kwietniowej aktualizacji.