Przerywanie połączenia bywa naprawdę frustrujące, kiedy umyka nam część słów naszego rozmówcy. Czy zamiast po raz setny prosić go o powtórzenie, możemy czymś te dziury zapełnić? Okazuje się, że tak... przynajmniej teoretycznie. Microsoft opatentował koncepcję urządzenia, które może sztucznie generować mowę, aby ograniczyć problemy związane z niskiej jakości połączeniami VoIP.
Problemy z jakością połączeń mogą mieć różne przyczyny, jak np. utrata pakietów i zakłócenia sieci. Ponieważ problemy te są zazwyczaj związane z siecią, trudno jest poprawić ich jakość. Microsoft uważa wręcz, że obecne metody łagodzenia takich problemów są niewystarczające. Z tego powodu firma zaprojektowała urządzenie wykrywające przypadki, w których problemy po stronie sieci mogą wpływać na jakość połączeń głosowych. Po wykryciu takiego problemu urządzenie zacznie przekształcać mowę nadawcy w tekst, wysyłając go do urządzenia odbierającego. Tekst może być natychmiast wyświetlony na ekranie oraz - w zależności od preferencji - przeczytany przez syntezator mowy, np. Narratora.
Urządzenie tego typu (choć naszym zdaniem równie dobrze może to być po prostu usługa, wbudowana np. w Skype) wydaje się dość atrakcyjne, zwłaszcza dla osób stale borykających się z problemami z siecią. Nie ma jednak pewności, czy przedstawiony pomysł kiedykolwiek doczeka się rzeczywistej implementacji. Z patentem można zapoznać się na stronie Urzędu Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych.