Podczas minionych targów E3 2016 Microsoft zapowiedział dwie podrasowane wersje swojej konsoli: Xbox One S i Project Scorpio. Pierwsza swoją premierę (także w Polsce) miała na początku tego miesiąca, zaś druga wciąż jest owiana aurą tajemnicy. Prócz tego, że konsola wyjdzie daleko poza ograniczenia zarówno "podstawowej", jak i "szczuplejszej" wersji Xbox One, nie wiadomo na jej temat zbyt wiele. Mamy nadzieję, że stan ten odmieni fragment rozmowy z Aaronem Greenbergiem z działu Xbox, który wyjaśnił z grubsza poruszoną tylko kwestię tytułów ekskluzywnych oraz możliwość zakończenia dalszego rozwijania konsol pod względem generacji.
Wróćmy jednak do wspomnianej zapowiedzi z keynote'u Microsoft na tegorocznym E3. Phil Spencer ogłosił wówczas, że "Kiedy zakupicie Xbox One i zaczniecie tworzyć swoją bibliotekę gier, to gdy kupicie Scorpio, owe gry i akcesoria, a także wszystko inne będzie nadal [na nim] działać, co czyni go dla mnie częścią rodziny Xbox One. Właśnie dlatego przekazujemy to w ten sposób". Nie jest żadnym zaskoczeniem, że mocarny Scorpio będzie kompatybilny z tytułami wydanymi na Xbox One (a najprawdopodobniej także na Xbox 360), ale czy można mówić o odwrotnym scenariuszu? Wreszcie czy Xbox One Scorpio będzie ostatnią konsolą Microsoft?
Na te pytania - przynajmniej w pewnym stopniu - odpowiada Aaron Greenberg z działu Xbox. Jedno z ciekawszych pytań dotyczyło na przykład kompatybilności tytułów zbudowanych z myślą o Scorpio - jak choćby gier z wykorzystaniem VR - z mniej wydajnym Xbox One i Xbox One S. Według Greenberga kwestia kompatybilności jest tu bez znaczenia, gdyż wysokiej jakości VR nie jest brane pod uwagę w kontekście gamingu konsolowego. Jest to więc najwyraźniej w rozumieniu Microsoft całkiem odrębna i samodzielna kategoria. Szef działu marketingu gier w Xbox wyjaśnił też kilka innych spraw: "Najpierw był pomysł na to, jak możemy dokonać innowacji sprzętowej bez poświęcania kompatybilności. Kolejna rzecz to 'Czy będziecie robić gry ekskluzywne dla Project Scorpio?' Powiedzieliśmy wtedy, że nie zamierzamy tworzyć ekskluzywnych dla konsol gier dla Project Scorpio. To jeden ekosystem - niezależnie, czy masz Xbox One S, czy Project Scorpio, nie chcemy, by ktokolwiek pozostawał w tyle. Obecnie, dzięki mocy i możliwościom, które mamy, będziemy w stanie tworzyć wysokiej jakości VR. Jeśli chodzi o tę przestrzeń [VR], nie myślimy o niej w kontekście gamingu konsolowego; sądzimy raczej, że doświadczenia VR będą czymś nowym, co otrzymacie w Project Scorpio".
Greenberg został też zapytany wprost, czy Scorpio będzie ostatnią generacją konsoli. Odpowiedź jest równie ciekawa: "Uważamy, że przyszłość będzie pozbawiona generacji konsol. Myślimy raczej o możliwościach budowania biblioteki, społeczności i rozwijania warstwy sprzętowej - sporo w tym temacie zrobiliśmy w projekcie Scorpio. Mówimy zwykle, że nie jest to nowa generacja. Wszystko, co masz, idzie naprzód i działa. Myślimy o tym jak o rodzinie urządzeń".
Łatwo jest odnieść wrażenie, że owa gra słów może być odczytana wielorako. Choć generacje konsol są raczej terminem umownym, kompatybilność (w przód i wsteczna) to już całkiem konkretne zagadnienie. Musimy jednak brać pod uwagę nowe okoliczności. Gdy najpotężniejsza wersja Xbox One będzie wchodzić na rynek, gotowe będą już inne projekty, takie jak wsparcie Windows Holographic dla PC i ogólna specyfikacja obsługi VR autorstwa Microsoft i Intel. Jeszcze inna (i chyba najprostsza) perspektywa każe z kolei zakładać, że nowe tytuły dla Project Scorpio będzie można uruchamiać na podstawowej wersji Xbox One, z tym że użytkownik będzie pozbawiony kilku udogodnień, co porównać można z uruchamianiem gier w trybie low czy medium quality na starszych PC-tach.
341f31d.png)