Powrót do przeszłości, czyli wraca OneDrive taki, jakiego chcemy

Powrót do przeszłości, czyli wraca OneDrive taki, jakiego chcemy

Autor: Damian Lisak

Opublikowano: 6/14/2017, 7:21 PM

Liczba odsłon: 3412

Historia lubi się powtarzać

Podczas konferencji prasowej Build 2017, Joe Belfiore ogłosił, że wraz ze zbliżającą się dużą aktualizacją Fall Creators Update, zostanie dodana funkcja pliki na żądanie w usłudze OneDrive. Wygląda na to, że Microsoft wywiąże się z obietnicy, czego dowodem jest udostępnienie wspomnianej funkcji wraz z aktualizacją 16215, dostępną dla Insiderów w kręgu Fast ring. Czy można nazwać ją nową funkcją aplikacji chmury Microsoftu? Niekoniecznie, bowiem nie jest to pierwszy raz, kiedy to gigant ją oferuje. Zapewne część z Was pamięta, że już w systemie Windows 8.1 mieliśmy możliwość wyboru plików, które będą synchronizowane, lecz z biegiem czasu została ona usunięta. Microsoft tłumaczył swoją decyzję tym, że użytkownicy bywali zdezorientowani, gdy bez połączenia z Internetem nie mogli uruchomić plików przechowywanych tylko online. Ważnym  jednak jest, że funkcja ta wkrótce będzie oficjalnie dostępna. Co więcej, najprawdopodobniej zostanie wzbogacona o nowe, ciekawe opcje.

Głównym założeniem plików na żądanie jest zaoszczędzenie miejsca na naszym dysku HDD i/lub SSD, o czym pisaliśmy niedawno. Krótko mówiąc, jej zadaniem jest umożliwienie dokonania wyboru, które z plików przechowywanych w chmurze mają być pobierane na nasze urządzenie. Co więcej, możemy zadecydować czy dane pliki i/lub foldery mają być przechowywane wyłącznie lub częściowo online, czy też mają być od razu pobierane na stałe. Jeżeli chodzi o dostęp do usługi OneDrive, to jest on możliwy z poziomu Eksploratora plików, tak jak w przypadku fizycznych dysków i nośników danych. Jak wygląda to w praktyce?

Czas na testy

Aby uzyskać dostęp do nowej funkcji, należy mieć na Dziesiątce zainstalowaną najnowszą aktualizację kręgu Fast ring - build 16215. Ponadto, jeżeli aplikacja OneDrive nie zaktualizowała się jeszcze do najnowszej wersji, należy ją pobrać z oficjalnej witryny Microsoftu. Gdy już mamy zainstalowaną najnowszą odsłonę, należy kliknąć lewym przyciskiem myszy ikonę OneDrive'a w panelu aplikacji obok zegara. Po dokonaniu tego, pojawi nam się komunikat o możliwości włączenia nowej funkcji Włącz plik na żądanie. Najlepiej zaraz po tym uruchomić ponownie komputer, aby OneDrive poprawnie wprowadził zmiany.

Funkcja pliki na żądanie

Pierwsza charakterystyczną rzeczą jaką możemy zobaczyć, jest zmiana wyglądu stanu plików i folderów, które znajdują się w folderze OneDrive. W oficjalnej wersji aplikacji możemy zauważyć, że ikona stanu jest nałożona na ikonę pliku/folderu, ponadto pojawiła się nowa kategoria - Stan, pod którym jest teraz wyświetlana ikona statusu; jeżeli w Widoku mamy ustawione Bardzo duże ikony, Duże ikony lub Średnie ikony, grafika przedstawiająca stan będzie widoczna obok nazwy. Wydaje się, że ten sposób jest czytelniejszy.

Nowa reklama Microsoftu

Jeżeli teraz klikniemy prawym przyciskiem myszy któryś z plików/folderów, zauważymy pojawienie się nowych opcji - Zawsze przechowuj na tym urządzeniu oraz Zwolnij miejsce. Pierwsza z nich powoduje zapisanie plików/folderów na stałe na naszym sprzęcie, dzięki czemu będziemy mieli do nich dostęp bez połączenia z Internetem. Gdy wybierzemy tę opcję, zauważymy że ikona stanu zmieniła swój status na Zawsze dostępny na tym urządzeniu (biały znaczek na zielonym tle). Gdy ją odznaczymy, ikona ponownie zmieni stan, tym razem na Dostępny na tym urządzeniu (zielony znaczek na biały tle). W tym stanie pliki/foldery są dostępne również offline. Możemy też zaznaczyć drugą wspomnianą opcję - Zwolnij miejsce na dysku. Jeżeli ją wybierzemy, plik/folder zostanie usunięty lokalnie (zwalniając nam miejsce na dysku), ale trzeba się liczyć z tym, że zawartość ta nie będzie dostępna bez dostępu do Sieci. Jeżeli postanowimy skorzystać z któregoś z plików po wybraniu tej opcji, zostanie on pobrany na nasz komputer, a jego stan zmieni się na Oczekiwanie na synchronizację (ikona aktualizacji), do momentu aż zostanie w pełni pobrany. Ostatnim stanem, jaki znajdziemy, jest Dostępny w trybie online (ikona chmury). Oznacza to, że plik/folder dostępny jest wyłącznie w przypadku połączenia urządzenia z Internetem, w związku z czym nie będzie wcale zabierał nam miejsca na dysku, należy jednak pamiętać, że jego uruchomienie wiąże się z pobraniem go.

Nowe ikony stanu

Tylko nie usuwajcie tego znowu...

Jeżeli chodzi o nową funkcję, to wydaje się, że wszystko działa jak należy, mimo iż jest to wersja testowa. Aplikacja nie wysypywała się, opcje działały poprawnie. Jedynym problemem z jakim się spotkaliśmy, był problem z użyciem którejkolwiek z opcji (opisanych wyżej) w trakcie, gdy testowy OneDrive dokonywał pierwszej synchronizacji. Próba wyświetlenia menu kontekstowego kończyła się natychmiastowym jego zamknięciem. Wydaje się, że Microsoft nię będzie miał zbyt dużo roboty przy poprawie tej funkcji. Ale to nie wszystko, czego możemy spodziewać się w OneDrive wraz z Fall Creators Update. O ile wiadomo, mają pojawić się funkcje, takie jak przykładowo synchronizacja plików i ich lokalizacji pomiędzy urządzeniami, niezależnie od platformy, a także schowek online - dokładnie taki sam schowek jaki znamy dziś, ale po skopiowaniu pliku na np. komputerze stacjonarnym, będziemy mogli go wkleić na przykład na laptopie. Mamy nadzieję, że Microsoft spełni swe obietnice wyborcze i dostarczy nam szereg zapowiedzianych możliwości. Jeżeli coś się pojawi, niewątpliwie znajdziecie o tym informacje na naszym Portalu.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia