Kwestia bezpieczeństwa w Sieci to prawdziwy temat rzeka. Microsoft wielokrotnie apelował do użytkowników, by przenieśli się ze starszych systemów operacyjnych do Dziesiątki, z racji na dużo mocniejsze zabezpieczenia w niej zastosowane – w wielu przypadkach niestety pozostawali oni głusi na przestrogi. W większości to właśnie osoby korzystające ze starszych wersji Windows padły niedawno celem ataku cyberprzestępców, którzy posłużyli się do jego przeprowadzenia ransomware o nazwie Petya. Szyfrowało one dyski, żądając okupu w zamian za cofnięcie tego procesu. Szybko okazało się jednak, że nawet wpłata wymaganej kwoty nie pomaga, bowiem skrzynka mailowa przestępców została błyskawicznie zablokowana. Mimo iż sytuacja wydaje się beznadziejna, dla poszkodowanych istnieje jeszcze promyk nadziei – twórcy złośliwego oprogramowania po raz pierwszy od początku incydentu wydali oficjalne oświadczenie.
W sieci TOR, dokładniej na serwisie DeepPaste, pojawiła się wiadomość od jednego z twórców Petya. W jej treści domaga się on 100 bitcoinów w zamian za udostępnienie swojego prywatnego klucza deszyfrującego. Co prawda, nie pozwoli on na odzyskanie kompletu danych, jednakże większość zaszyfrowanych plików powinna zostać dzięki niemu odratowana. Mimo iż na chwilę obecną nikt nie dokonał jeszcze wpłaty wymaganej sumy, istnieje szansa, że znajdzie się osoba gotowa zaryzykować. Zakładając, że tak się stanie, być może podzieli się ona kluczem z pozostałymi poszkodowanymi.
Cała sprawa wydaje się nieco przygasać, jednak jak to zwykle bywa w przypadku wyłudzeń na taką skalę, zapewne jeszcze o niej usłyszymy. Pojawienie się omawianego komunikatu sugeruje, że dla pokrzywdzonych jest jeszcze szansa – może więc warto nie pozbywać się zaszyfrowanych danych?
341f31d.png)