Microsoft niczym Hiszpańska Inkwizycja zjawiał się niespodziewanie na konferencjach Apple'a już niejeden raz. Wcześniej gigant prezentował tam pakiet Office, który (co było wtedy nowością) został specjalnie dostosowany do urządzeń z iOS. Dziś jednak wystąpienie związane było z czymś zupełnie innym. Microsoft pojawił się na WWDC 2019, by po raz pierwszy pokazać demo Minecraft Earth.
Jeśli wierzyć zapewnieniom twórców, Minecraft Earth może być jedną z najbardziej zaawansowanych i rozwiniętych na niespotykaną dotąd skalę produkcji w całej historii gier. Co jednak produkcja Mojang (ale również Microsoftu) robi na konferencji Apple? Oprócz samego faktu, że Minecraft Earth jako gra mobilna trafi na platformę iOS, demo było okazją do zaprezentowania nadchodzących ulepszeń w zakresie rzeczywistości rozszerzonej - RealityKit oraz ARKit 3 - które trafią na macOS i iOS. W przeciwieństwie do trochę udramatyzowanego trailera zaprezentowanego na Microsoft Build dzisiejsza prezentacja przyjęła formę typowego dema.
Demo jest oczywiście pozbawione fajerwerków i innych CGI, dzięki czemu mamy bardziej przyziemny obraz tego, jak gra będzie wyglądać. Od razu nasuwa się skojarzenie z prezentacją Minecrafta z użyciem HoloLens na targach E3. Tym razem jednak drogie gogle rzeczywistości mieszanej nie są nikomu potrzebne (gra w tej edycji zresztą nigdy się nie ukazała) i wystarczy telefon z Androidem albo iOS. Co do samego gameplaya, wygląda na to, że gracze będą mogli wchodzić bezpośrednio w scenerie Minecrafta, jednak zobaczą to tylko przez obiektyw własnego telefonu, tak samo jak widzieć ich będą inni. Niestety, w kontrolowanych warunkach scenicznych trudno pokazać prawdziwy potencjał tego tytułu, który rozwinie skrzydła dopiero w terenie otwartym. Do testów beta nowej gry można zarejestrować się na stronie Minecraft Earth. Jeśli chcecie lepiej poznać nadchodzącą produkcję i towarzyszące jej smaczki techniczne, zapraszamy do lektury artykułu:
341f31d.png)