Project Scarlett swoją premierę będzie miał dopiero w wakacje 2020 roku, ale zupełnie naturalne jest, że jego egzemplarze deweloperskie powinny znajdować się w rękach deweloperów, podobnie jak było to w przypadku starszych konsol. Również dev-kity PlayStation 5 są już spotykane. Któż jednak bardziej niż Phil Spencer powinien mieć stały dostęp do nowej konsoli Xbox?
Szef działu Xbox pochwalił się na Twitterze, że niewydany jeszcze Xbox Scarlett jest jego główną konsolą domową. Do tej pory to chwalebne pierwsze miejsce zajmował oczywiście Xbox One X. W praktyce oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze, Scarlett jest już w finalnej fazie rozwoju, a po drugie, są już na niego gry. Nie jest jasne, czy Spencer korzysta z dev-kitu, którejś z iteracji prototypu, czy może z (prawie) gotowej wersji ostatecznej.
No i się zaczęło... W tym tygodniu przyniosłem konsolę Project Scarlett do domu i stał się moją główną konsolą, odpalam moje gry, łączę się ze społecznością i tak, używam mojego kontrolera Elite Series 2, ma się świetnie. Wspaniała robota zespołu, 2020 będzie niesamowitym rokiem.
— Phil Spencer, szef Xbox
Nie wiadomo też, czy Spencer gra w wersje alpha tytułów nowej generacji, czy raczej korzysta z programu wstecznej zgodności i uruchamia gry wydane na starsze konsole. Tak czy inaczej spodziewamy się, że deweloperskie edycje konsoli zaczną być nieco szerzej dostępne w niedługim czasie. Zestawy takie dla Xbox One X (wówczas jeszcze jako Project Scorpio) nie stanowiły tajemnicy i Microsoft dzielił się informacjami na ich temat. Tym razem powinno być podobnie.
341f31d.png)