Niedawno pojawiły się plotki o 'PlayStation 4.5', domniemanej wersji konsoli z ulepszonym GPU i procesorem zoptymalizowanym dla gier w 4K. Takie rozwiązanie przypadło do gustu części użytkowników, którzy zaczęli pytać Phila Spencera z działu Xbox o podobne rozszerzenie dla Xbox One. Czy Microsoft pójdzie taką drogą?
Raczej się na to nie zapowiada. Jak twierdzi Spencer, nie ma on dostępu do wewnętrznych planów Sony, jednocześnie zapewniając, że Microsoft nie zamierza wydać 'Xbox 1.5'. "Nie jestem wielkim fanem Xbox One i pół. Jeśli zamierzalibyśmy pójść naprzód, chciałbym tego dokonać z dużymi liczbami. Naszym zdaniem nasz box ma się dobrze. Jest wydajny, jest niezawodny, serwery radzą sobie nieźle. Gdybyśmy zamierzali pójść dalej z czymkolwiek - jak już powiedziałem - chciałbym, by była to dla ludzi prawdziwie substancjalna zmiana - upgrade" - tłumaczy szef działu Xbox.
Czym są owe "big numbers"? Spencer mógł mieć na myśli Xbox 720 lub Xbox Two... Jest praktycznie pewne, że Microsoft nie poprzestanie na Xbox One i w odpowiednim momencie wyjdzie z konsolą nowej generacji. Do tego czasu w planach jest kilka aktualizacji, w tym lipcowy Windows 10 "Anniversary Update". Choć nie będzie odrębnej wersji 'Xbox 1.5', istniejąca już konsola zostanie ulepszona w ramach obecnej generacji. Ma to oznaczać m.in. wsparcie dla Uniwersalnych Aplikacji Windows (wraz z wersją 1607 przewidzianą na lipiec) oraz kompatybilność w przód. Na Xbox One uruchomimy więc nie tylko gry z Xbox 360, ale i z Windows 10 i next-genów, o których na razie nie ma jeszcze mowy.
Spencer wspominał także o możliwych aktualizacjach sprzętowych jeszcze przed ukazaniem się następcy Xbox One. Czy będą to fizyczne zmiany w podzespołach, czy raczej lepsza optymalizacja na poziomie sterowników i bibliotek? Mając na uwadze ostatnie słowa szefa działu Xbox, sądzimy, że chodzi raczej o to drugie.
341f31d.png)