Nowy spot Surface Pro 4 okazją do żartów z Macbooka

Nowy spot Surface Pro 4 okazją do żartów z Macbooka

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 8/29/2016, 3:50 PM

Liczba odsłon: 1952

Mac vs PC, czyli zderzanie dwóch konkurujących od lat kategorii, trwa w najlepsze. Microsoft nie szczędzi środków i inwencji, by porównywać laptopy i tablety Surface z Macbookami czy iPadami. Przeszło dwa tygodnie temu producent wykazywał, że iPad Pro mówiący głosem Siri "Teraz jestem komputerem", wcale komputerem nie jest i nie pomoże w tym nawet dołączona klawiatura. Nowy spot reklamowy znów wyśmiewa produkt Apple'a - tym razem w zestawieniu z Surface Pro 4.

W trwającym pół minuty spocie Microsoft wyszczególnia najważniejsze cechy Surface Pro 4, których nie posiada konkurencyjny Macbook Air: odłączalną klawiaturę, pióro do pisania na ekranie, dotykowy ekran, szybkość działania, lekkość i możliwość rozkładania. Film kończy się sloganem "Surface potrafi więcej. Tak jak ty". Twórcy pokusili się nawet o kilka rymowanek, w których wyjaśniają między innymi, że "This Mac doesn't have any of that, it's less useful, like a hat for your cat".

Przypomnijmy jeszcze spot sprzed dwóch tygodni. Przedstawiał on rozmowę Cortany z Siri, która brzmiała następująco:

    — Hej, Siri, z jakiej okazji to impreza?
    — Dostałam właśnie klawiaturę. Jestem teraz komputerem, tak jak ty.
    — Więc masz więcej mocy? Jak procesor Intel Core i7?
    — Tak jak mówiłam, mam teraz klawiaturę.
    — Ale uruchamiasz pełny Office? Nie tylko wersję z reklamami, racja?
    — Nie podoba mi się, do czego to zmierza.
    — A co z trackpadem i zewnętrznymi portami?
    — Może ta impreza nie była najlepszym pomysłem.

W zasadzie była to odpowiedź na spot Apple'a, który działa na wyobraźnie, mówiąc "Wyobraź sobie, co mógłby robić twój komputer, gdyby twoim komputerem był iPad Pro". Cóż, Microsoft sądzi, że ów "samozwańczy komputer" na swe miano nie zasługuje, bowiem wciąż pozostaje tabletem z dołączoną klawiaturą. Czy zarzuty producenta są słuszne? Niezależnie od tego z nieukrywanym uśmiechem śledzimy dalszy ciąg utarczek Microsoft i Apple, które - jak na ironię - napędzają wyścig zbrojeń, a nowe produkty powstałe w oparciu o złośliwą krytykę stają się coraz lepsze.