Microsoft uczy programowania niewidomych uczniów

Microsoft uczy programowania niewidomych uczniów

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 1/22/2019, 9:49 PM

Liczba odsłon: 1455

Podsumować obecność Microsoftu na tegorocznej konferencji edukacyjnej BETT można w trzech punktach: nowe pióro Classroom Pen i tanie laptopy/hybrydy, podsumowanie osiągnięć w Office dla edukacji oraz Code Jumper. Tym ostatnim punktem zajmiemy się teraz. Chodzi tu o nauczanie programowania wśród uczniów niewidomych bądź niepełnosprawnych wzrokowo przy pomocy urządzeń fizycznych.

Tak naprawdę programować w standardowych IDE mogą również niewidomi, posiłkując się Narratorem lub innym czytnikiem ekranowym. Niewidomi deweloperzy pracują na przykład w Microsoft. To jednak wyższa szkoła jazdy. Aby załapać podstawy kodowania bez sprawnego zmysłu wzroku, lepiej jest skorzystać z innych technik, np. dotykowych. Przydatne są tu namacalne, fizyczne systemy, które pozwalają zrozumieć działanie algorytmów bez ograniczania się do pojęć abstrakcyjnych. Systemem takim jest Code Jumper. Microsoft dostarczył go niedawno do American Printing House for the Blind (APH), organizacji nonprofit w Louisville, gdzie przez najbliższe 5 lat będzie służył uczniom w wieku 7-11 lat.

Code Jumper jest fizycznym językiem programowania, pomagającym niepełnosprawnym wzrokowo dzieciom zrozumieć podstawy programowania poprzez łączenie fizycznych bloków. Bloki te mają różne rozmiary, korespondujące z poleceniami, a uczniowie tworzą programy, odpowiednio je łącząc. Program bazuje na osiągnięciach projektu Torino, który Microsoft prowadził we współpracy z niewielką grupą niepełnosprawnych wzrokowo uczniów.

Celem programu jest nie tylko przekazanie uczniom podstaw programowania, ale też wyposażenie ich w umiejętności umożliwiające karierę w branży IT. Jak mówi Larry Skutchan, dyrektor technologiczny i badań nad produktem w APH, program ten daje szansę tysiącom osób na znalezienie pełnej znaczenia i dobrze płatnej pracy. Code Jumper zostanie w tym roku udostępniony uczniom w USA, UK, Kanadzie i Australii, po czym nastąpi jego globalna dystrybucja.