Microsoft pozywa Lizengo. Chodzi o podejrzanie tanie klucze do Windows i Office

Microsoft pozywa Lizengo. Chodzi o podejrzanie tanie klucze do Windows i Office

Autor: Wojciech Błachno

Opublikowano: 10/22/2019, 10:07 AM

Liczba odsłon: 6157

Tanie klucze do Windowsa i Office dostępne w Sieci to swego rodzaju plaga. Temat jest kontrowersyjny, bo choć w większości przypadków klucze te działają, to noszą pewne skazy natury prawnej i licencyjnej. Jeśli chcemy mieć tak zwany święty spokój i czyste sumienie, to najlepiej wybrać oficjalnego dystrybutora. Okazuje się jednak, że ta sprawa nie zawsze jest tak prosta i jednoznaczna. Dowodem na to jest świeża sprawa z Lizengo, które zostało właśnie pozwane przez Microsoft.

Lizengo

Sprawa konkretnie dotyczy kart podarunkowych oferowanych w marketach niemieckiej sieci Edeka. Ich ceny są podejrzanie niskie i zaczynają się od około 12 euro. Krótkie, lecz skrupulatne śledztwo ujawniło, że część tych kluczy przeznaczona jest na rynek chiński, część pochodzi z tak zwanych licencji grupowych (na przykład dla uczelni czy szkół). Nie wymaga to raczej większych wyjaśnień - te klucze nie powinny trafić do sprzedaży. Najbardziej niepokojące jest jednak to, że klucze te były dostępne na półkach sklepowych zaufanej sieci, co na pewno dawało pewne poczucie bezpieczeństwa i wiarygodności.

Kupując na przykład używane klucze na Allegro, raczej robimy to z pewną świadomością. Tymczasem w przypadku Lizengo można domniemywać, że klienci stali się po prostu ofiarami oszustwa. Byli przekonani, że kupują w pełni legalny produkt w naprawdę promocyjnej, atrakcyjnej cenie. Firma broni się, oświadczając, że klucze te są w pełni legalne, a promocyjną cenę tłumaczy nadwyżkami. Naprawdę trudno obronić to tłumaczenie. Sytuacja się rozwija, ale skoro Microsoft postanowił wejść na drogę sądową, to sprawa może być poważna.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia