Legendarna Siódemka kończy swój żywot w styczniu przyszłego roku. Wtedy też zakończy się oficjalny okres wsparcia dla Windows 7, który nadal jest szalenie popularnym systemem. Nietrudno to zrozumieć, biorąc pod uwagę, jak solidny to system. Nie zmienia to faktu, że jest po prostu przestarzały. Windows 10 bije go na głowę w wielu aspektach, choć dla wielu użytkowników Windows 7 ma jedną najważniejszą zaletę, a jest nią podejście do prywatności. Integralną częścią Dziesiątki jest kontrowersyjna telemetria, której w Siódemce po prostu nie ma. O zasadności jej obecności rozwodzić się nie ma sensu, bo jest to temat na szerszą rozprawę. Siódemka może jednak stracić swój największy atut.
Microsoft najwyraźniej chce wykorzystać te ostatnie miesiące wsparcia Siódemki, by umieścić w niej komponenty telemetrii. Trzy lata temu Microsoft podzielił miesięczne aktualizacje Windows 7 i 8.1 na dwa oddzielne kanały - miesięczna aktualizacja zbiorcza oraz tylko aktualizacje zabezpieczeń. Miało to umożliwić użytkownikom instalować tylko najważniejszych łatek dotyczących bezpieczeństwa. Lipcowa aktualizacja zabezpieczeń Windows 7 Security-Only Quality Update KB4507456 zawiera jeden bardzo "podejrzany" element ukrywający się pod nazwą Compatibility Appraiser.
Reklama
Microsoft oznaczył ten komponent jako narzędzie do identyfikacji problemów, które mogą uniemożliwić aktualizację systemu Windows 7 do Windows 10, ale raczej oczywiste jest, że istnieje tu ukryty motyw. Element ten może służyć do zbierania informacji na temat tego, kto w ogóle jeszcze używa Windows 7 i dlaczego. Te ostatnie kilka miesięcy jest dla Microsoftu kluczowych, bo na szali jest tutaj naprawdę spora grupa nieprzekonanych użytkowników, którzy mogą być potencjalnymi użytkownikami Windows 10.
341f31d.png)