Grum botnet, jeden z najpotężniejszych botów rozsyłających wiadomości e-mail ze spamem został zablokowany. Po kilkudniowej operacji zamykania poszczególnych serwerów, organom zajmująum się bezpieczeństwem w sieci udało się bezpowrotnie zniszczyć system, który był odpowiedzialny za 35% spamu na całym świecie.
Jak donosi CNN.com, początek operacji miał miejsce we wtorek w momencie, gdy holenderski dostawca Internetu wyłączył dwa serwery należące do Grum. Następne w kolejności padły serwery znajdujące się w Rosji oraz Panamie.
Według przedstawicieli firmy FireEye, która pomagała w wyszukiwaniu oraz zamykaniu tych serwerów, dopiero wtedy rozpoczął się wyścig z cyberprzestępcami, którzy po zamknięciu serwera w Panamie próbowali przenieść się na Ukrainę. Ostatecznie także i u naszych wschodnich sąsiadów ponieśli klęskę.
Jak podaje Atif Mushtaq z FireEye, który przez cztery lata monitorował Grum botnet, system nie posiadał żadnego mechanizmu dzięki, któremu udałoby się go odzyskać, dzięki czemu został on bezpowrotnie zniszczony. Mushtaq poinformował także, że po zamknięciu Grum botnet’u, odnotowano drastyczny spadek aktywności innego systemu spamowego, znanego jako Lethic.
Miejmy nadzieję, że to koniec denerwujących wiadomości o Viagrze czy tanich Rolexach. Zaciekawiony tą informacją postanowiłem sam zajrzeć z ciekawości do folderu SPAM w mojej skrzynce i przyznam szczerze, że ostatni tego typu mail pojawił się u mnie w poniedziałek :)
341f31d.png)