Huawei Mate 30 zostanie pokazany w Monachium. Zostało już tylko 10 dni

Huawei ma ostatnio wyjątkowo pod górkę, ale nie powstrzymuje go to przed wypuszczeniem kolejnego flagowca. Już w zeszłym tygodniu chiński gigant ustalił datę prezentacji serii Mate 30 na 19 września. Pokaz odbędzie się w niemieckim Monachium. Choć firma nie zdradza szczegółów (jedynie posługuje się sloganem "Rethink Possibilities"), to udostępnia na swoim Twitterze nowy teaser o filmowym wręcz zacięciu. Podkreśla on niektóre cechy i ulepszenia nadchodzącej rodziny Mate 30.

W pojawiających się na wideo hasłach dopatrywać się można wielu znaczeń. "Popatrz poza światło", "Bądź szybki, bądź duży", "Postrzegaj czas inaczej", "Moc poprzez szybkość" czy "Przemyśl ponownie ładowanie, szybkość, łączność, ciemność" to zdania, które zostawiają pole do otwartej interpretacji, zwłaszcza w kontekście smartfona. Mogą się one odnosić zarówno do pojemności baterii, jak i ekranu. Możliwe, że szykują się ulepszenia szybkości ładowania, wydajności i łączności — tu spodziewamy się nieodzownego w tegorocznych flagowcach 5G. Ciemność, o której Huawei wspomina, zapewne dotyczy warunków oświetlenia przy robieniu zdjęć. Mate 30 może więc posiadać przyzwoity tryb nocny.

Na ten moment jedyną potwierdzoną funkcjonalnością Mate 30 jest obsługa nagrywania wideo w 4K i 60 klatkach na sekundę. Oczekuje się, że smartfon będzie wyposażony w chipset Kirin 990, ale za to pozbawiony usług Google. Systemem operacyjnym nadal będzie Android, przy którym firma — jak mówił CEO Richard Yu — "nadal chce pozostać".

Reszta szczegółów technicznych zostanie przekazana światu już za 10 dni, a pokaz odbędzie się całkiem niedaleko nas, bo w Monachium.