Wprowadzenie systemu Windows 10 na procesory ARM było zapowiadane jako wielka rewolucja. Nowa gałąź ekstremalnie mobilnych urządzeń (bo wyraz ultra nie ma już aż tak mocnego wydźwięku), zwana Always Connected PCs, miała zapewnić oszałamiający czas pracy na baterii, nieprzerwaną łączność z siecią oraz wydajność. Cóż, pierwsze testy urządzeń tego typu wskazują, że z tą ostatnią nie jest tak kolorowo.
The Verge przeprowadziło test komputera Asus NovaGo, wyposażonego w procesor Snapdragon 835. Jest to dosyć tania opcja, więc nie można wymagać od tego urządzenia ani wyjątkowych funkcji, ani też porażających osiągów. Można jednak sprawdzić, jak w istocie sprawdzają się obietnice złożone przez Microsoft oraz Qualcomm. Wnioski są następujące - cała idea wymaga jeszcze dopracowania. Doświadczenia z użytkowania są w zasadzie pozytywne, przeplatane jednak kilkoma poważnymi wadami.
Zacznijmy od zalet. The Verge wskazuje na oczywiste plusy wbudowanego modemu LTE. Obiecana stała łączność z siecią faktycznie jest nieprzerwana, co eliminuje konieczność korzystania z publicznych hotspotów, zewnętrznych modemów lub udostępniania połączenia z telefonu. Bardzo dobrze sprawdza się również szybkie uruchamianie i wybudzanie. Działa to faktycznie jak w telefonach z Androidem - klikamy przycisk power, po czym komputer jest gotowy do działania. W zasadzie nie zachodzi tutaj konieczność wyłączania urządzenia, ponieważ czas pracy na baterii jest wystarczający. Nie jest to co prawda tak oszałamiający wynik, jak zapowiadano, więc możemy mieć problem z osiągnięciem rewelacyjnych 20 godzin, jednak spokojnie wytrzymamy na jednym ładowaniu około 12 godzin.
Pora na wady. W sumie wszystko sprowadza się tutaj do jednego stwierdzenia - chcesz spokoju i wygody, pozostań na Windows 10 S. Jeśli potrzebujesz pełnego Windowsa, zdecydowanie wybierz inne urządzenie, na przykład z procesorami Intela. Jeśli jednak koniecznie potrzebujemy aplikacji Win32 i zdecydujemy się na upgrade do pełnej wersji Windowsa, musimy uzbroić się w cierpliwość, wielką cierpliwość... Procesor Snapdragon to procesor 32-bitowy, więc nie uruchomimy na nim aplikacji 64-bitowych, a działanie nawet wspieranych produktów pozostawia wiele do życzenia. Wszystkie programy z Microsoft Store natomiast działają płynnie. W tej kwestii testy pokazały, że nie ma się w zasadzie do czego przyczepić.
Tak więc konkluzja jest jedna - kupując komputer z Windows 10 na ARM, powinniśmy raczej pozostać na systemie Windows 10 S. To zapewni nam wygodne użytkowanie i uchroni przed zbędną irytacją. Pełna wersja systemu Windows 10 nie jest jeszcze odpowiednio zoptymalizowana, więc musimy się liczyć ze sporymi spadkami wydajności, brakiem wsparcia oprogramowania oraz błędami występującymi w kompatybilnych aplikacjach. W zasadzie pierwsze opinie o urządzeniach tego typu są zgodne z oczekiwaniami. Są to urządzenia skrojone pod tryb S, który to, jak się niedawno dowiedzieliśmy, będzie wkrótce domyślnie włączony na wszystkich nowych urządzeniach. Na szczęście jego wyłączenie będzie dobrowolne i całkowicie darmowe. Microsoft chce uzależnić użytkowników od swoich usług, oferując im w zamian bezpieczeństwo, płynność działania i wysoką optymalizację. Brzmi to opłacalnie z perspektywy przeciętnego użytkownika. Na pełny werdykt w sprawie Always Connected PC's trzeba poczekać, aż w ręce użytkowników trafi więcej urządzeń z procesorami ARM.
341f31d.png)