Badania zlecone przez brytyjski organ nadzorujący rynek mediów i telekomunikacji wykazują, że coraz więcej dorosłych obywateli obawia się korzystania z Internetu. Finalnie okazuje się jednak, że korzyści płynące z bycia online przeważają nad świadomością zagrożenia.
Yih-Choung Teh, jeden z dyrektorów brytyjskiego Office of Communications, mówi, że użytkownicy doskonale zdają sobie sprawę, że w sieci mogą natrafić na bardzo negatywne treści. Mimo to chcą z niej korzystać, bo Internet daje ogromne możliwości. Badania mówią, że Brytyjczycy chcą, aby na przykład w mediach społecznościowych obowiązywały ściśle określone zasady komunikacji. Jednak z drugiej strony uważają, że sieć musi bezwzględnie walczyć o utrzymanie swojej wolności słowa i wypowiedzi, bo to jest właśnie siła Internetu.
Z raportu przedstawionego przez Ofcom wynika, że 61 proc. dorosłych użytkowników spotkało się ze szkodliwymi dla siebie treściami w sieci w ciągu ostatniego roku. Podobne doświadczenia deklaruje blisko 80 proc. dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Gdzie najczęściej? W mediach społecznościowych - na Facebooku, Instagramie i Twitterze. Kolejne przykłady napotkania negatywnych treści to spam w wiadomościach e-mail, fake newsy oraz scamujące odnośniki. Dzieci odczuwają negatywne doświadczenia z powodu obrażania w grach online, przez niechciane i nachalne zaproszenia do znajomych oraz z powodu prześladowań i trollowania.